• 20 Posts
  • 7 Comments
Joined 3 years ago
cake
Cake day: September 13th, 2021

help-circle













  • Wciąż nie rozumiem, co to znaczy, że klauzule nic nie zmieniają. Czuję ogromną różnicę, gdy leżę rozkraczona pod migającą świetlówką na metalowym krześle ginekologicznym wyprodukowanym mniej więcej w 74r. w gabinecie ginekologicznym ze ścianą do połowy pomalowaną pistacjową lamperią i lekarz antyczoisowy chujek mówi mi, trzymając w mojej cipce lodowaty wziernik, że jakbym rodziła to bym teraz nie miała problemów, niż jak w tych samych okolicznościach lekarz mnie zwyczajnie informuje o możliwościach leczenia. Ofc nie jest tak, że ten pierwszy na stopro pierdoli(ł) o klauzuli sumienia, a ten drugi nie, ale jest raczej pewne, że nie było odwrotnie. Nie jest też tak, że sprawa dotyczy marginalnej liczby osób. Oczywiście jest ogromna dysproporcja w dostępie do służby zdrowia między miastem a wsią, między poszczególnymi częściami Polski/województwami, jest to również uklasowione, zależne od (nie)posiadania hajsu, (nie)posiadania papierów, (nie)znajomości języka, (nie)identyfikacji z płcią nadaną przy urodzeniu, sprawnością. Wciąż grupa osób z macicami, które akurat mogą wybrać szpital, bo mają przywilej np. mieszkania w dużym mieście albo np. nie sprawują opieki nad osobami zależnymi, co pozwala im wziąć dłuższe wolne i jechać do szpitala poza miejscem zamieszkania, jest ogromna. Walka o lepszy dostęp do lepszej służby zdrowia dla wszystkich osób z macicami nie oznacza rezygnacji z możliwości wyboru. Znajdę lekarza/rkę dla koleżanki migrantki i pójdę z nią na wizytę, jej sytuacja się nie poprawi jeśli w ramach szczytnej rezygnacji z własnego przywileju pójdę w stresie i lęku do chirurga chuja. PS Przesyłam podziękowania dla koleżanki chirurżki za jej ciężką pracę.


  • Nie jest tak, że wszystko jest nielegalne, zwł. że przypadek nie dotyczy stricte ciąży. Problemem jest efekt mrożący. Oraz - czym innym jest po prostu brak działań dla dobra pacjentki, wynikający z czegokolwiek, lęku przed wyhylaniem się itp, a czym innym wprost przypucowywanie się kościołowi i obecnej władzy. Pytam właśnie o listę np. tych wspomnianych pseudolekarzy, którzy robili problemy z powodu moralności, zanim to było modne i zanim pis zaczął rękami lekarzy mordować kobiety. Jeśli mam wybór między, powiedzmy, trzema szpitalami, w których na operacje czeka się mniej więcej tyle samo, to wole wybrać taki, o którym wiadomo, że jest (albo jeszcze niedawno był) trochę mniej zjebany niż inny.